Głos Maganika 2024

Wyprawa odbyła się w terminie 6-28 lipca 2024. Mimo wczesnej pory, nie pozwoliło nam to na ominięcie burz z gradobiciami. Nie inaczej niż w pozostałych masywach Europy i u nas bardzo ciepłe lato zmniejszyło ilość śniegu w jaskiniach.

Pierwszy tydzień, zgodnie z planem, działaliśmy w mniejszym składzie, aby główny push wyprawy zastał już przygotowane biwaki podziemne w naszych dwóch głównych celach: Jaskini M13 oraz Jaskini Zoran Jama. 3 km wojskowej skrętki i kilka szycht zajęło rozciągnięcie kabla telefonicznego z bazy do biwaku na -500m w Zoran Jamie, ale było warto. Jakość połączenia pozwalała nawet na puszczanie biwakującym muzyczki z bazy. Z działań 'produkcyjnych’ odbył się trzydniowy biwak w M13. Denis, Andrzej, Monika i Krzysiek pozytywnie zweryfikowali ciąg poniżej Studni z brzytwą (teraz to już Studnia bez brzytwy 🙂 Kruczi i Paweł ucywilizowali w tym czasie Meander Spokoju, a kolejnego dnia, z Krzyśkiem Meander Mazurski bimber.

2-3 tydzień to już w pełni rozwinięte działania w ZJ i M13 oraz team-ie powierzchniowym który, poza negatywnym zweryfikowaniu kilku studni, i pozytywnym zweryfikowaniu Jaskini Branko Power, odkrył jaskinię M301 oraz zweryfikował że nowo odkryta jaskinia M303 jest górnym otworem zeszłorocznej jaskini M201. Wraz z większością wyprawowiczów przybyłymi na drugi-trzeci tydzień, dotarło 100m węża ogrodowego i baza dorobiła się bieżącej wody. Co ciekawe raczej brakowało zimnej niż ciepłej. Podsumujmy eksplorację w poszczególnych obiektach.

M13

M13 opornie, ale zaczęła przeganiać Zoran Jamę perspektywicznością. Za zeszłorocznym przodkiem – Poczekalnią, Krzysiek, Paweł, Kruczi i Śliwa odkryli wąski Meander Emerytów. Ciąg powietrza urywa tam uszy. Po ich pracach inżynierskich otworzyła się 25-metrowa studzienka, doprowadzająca do meandrującej pochylni. Jaskinia w tym miejscu osiąga głębokość 385 m i kontynuuje się na północ. Po wstępnym naniesieniu nowych partii na rzut terenu, wyszło, że jesteśmy horyzontalnie 100m od czeskiej Jaskini Iron Deep. Wertykalnie nie jest tak różowo. Brakuje nam 600m, ale połączenie wyjaśniałoby niespotykany ciąg powietrza.

Ten przodek zbytnio już oddalił się od komfortowego biwaku i szykuje nam się kolejne hamakowanie. Jaskinia poza studniami wstępnymi ma techniczny, meandrowo-zawaliskowy charakter. Jedna z szycht poszła na dopracowanie planu zawijających pod siebie, meandrujących zawalisk. Aktualna długość M13 to 943 m.

Zoran Jama

W Zoran Jamie szukanie obejścia syfonu na -700 m na razie nie przyniosły rezultatu, ale Andrzej, Tomek i Monika mają tam jeszcze kilka pomysłów. Kontynuuje się za to Meander na -500. Jego ciąg główny doprowadził pod 20-metrową, mytą studnię, wyglądającą na kolejną jaskinię wpadającą do kolektora, jakim są Kaskady. Boczny ciąg ww. meandra puszcza błotnym i technicznym meandrem bez dna, kierującym się nad ww. Kaskady. Zielu i Kaśka chcą tam wrócić za rok. Do tego na ostatniej szychcie Andrzej ze Śliwą przetrawersowali olbrzymią Studnię Dwusetkę do intrygującego okna i wrócili zadowoleni. Startuje tam równoległa studnia kaskadowa. Zaczęły nam się mnożyć przodki. Długości Zoran Jama ma teraz 1309 m. Głębokości bez zmian 696 m.

M301

M301 to tegoroczna nowość. Znaleziona rok temu przy okazji nieskutecznego szukania mitycznego Lodowego Pandemonim Mira. Fajnie puszczająca śnieżna studnia. Dima i Pętla namierzyli tam 100 m głębokości. Podobnie jak w zeszłorocznej M201, skończyła się zaklipioną szczeliną między skałą a lodem. Do sprawdzenia po zmianie klimatu.

Branko Power

Jaskinia pokazana Dimie przez Branka – pasterza, dzięki którego uprzejmości rozbijamy bazę po sąsiedzku. Pętla i Iza od razu znaleźli w niej czeskie plakietki, ale o dziwo kończą się na -90m, a jaskinia nie. Zdenek Dvorak, prowadzący ich eksplorację, powiedział, żeby się częstować.

***

Łącznie skartowaliśmy ponad 760 metrów w pięciu jaskiniach. W tym roku, podczas transportów masyw pochłonął w ofierze 3 opony i grill od passata.

Dziękujemy Polskiemu Związkowi Alpinizmu za wsparcie finansowe.

W wyprawie udział wzięli:

Zbyszek Denisiuk z Sopockiego KTJ; Michał Górski, Piotrek Jarosz, Krzysiek Furgał, Paweł Mazurek, Piotrek Zieliński, Piotrek Śliwiński, Kasia Pawlik, Andrzej Wyczółkowski, Monika Górczyńska, Dimitri Shishov, Iza Bożek, Tomek Ursel i Karol Greczyński z SGW; Maciek Pętlicki z Sudeckiego KW oraz Ania Gluc, Tomek Niemiec, Łukasz Kruczek i Irek Królewicz z AKG Kraków.

Tekst: Kierownik wyprawy – Irek Królewicz

Jeden komentarz do „Głos Maganika 2024

Możliwość komentowania została wyłączona.